Jedno dziecko
Obawiam się jednak, że myślałabym tak o swoim życiu. Odczuwałabym gigantyczną presję na osiągnięcia. A na głębszym poziomie nie chciałam rezygnować z tego bardzo ludzkiego doświadczenia, jakim jest rodzicielstwo. Podjęliśmy decyzję o dziecku wspólnie z mężem, ale to ja musiałam przekonać jego, a nie odwrotnie. Jest zresztą bardzo do mnie podobny — też potrzebuje przestrzeni dla siebie.
Chyba nie mieliśmy sprecyzowanej wizji tego, co oznacza dla nas rodzicielstwo. Wiedziałam jednak, że nie zwariuję na punkcie dziecka.
Rzeczywiście, oprócz pierwszych kilku miesięcy, kiedy z dzieckiem łączyła mnie silna fizjologiczna więź, przez poród, połóg, karmienie piersią, udało mi się zachować zdrowy rozsądek. I tę moją uświęconą odrębność. Niezależność staram się od początku dawać też dziecku, oczywiście dostosowaną do jego poziomu rozwoju.
Syn odziedziczył po nas pragnienie wolności, a my wierzymy, że wychowanie ma prowadzić do uniezależnienia dziecka od rodzica. Przyznaję, że kiedyś chciałam mieć córkę, bo uważałam, że będę w stanie lepiej ją zrozumieć. Ale to nie skłoniło mnie do ponownej próby.
Żałuję, że mam tylko jedno dziecko
Już się nigdy nie przekonam, jakby to było mieć córkę. Gdy byłam w ciąży, na USG połówkowym, potem w czasie porodu i gdy po raz pierwszy zobaczyłam syna, wiedziałam, że muszę zapamiętać te chwile, bo nigdy się nie powtórzą. Dlaczego nie chcę drugiego dziecka? Z powodu katastrofy klimatycznej?
Z powodu tego, że świat nie jest łatwym miejscem? Z powodu niewystarczających środków finansowych? Również dlatego, że nie chciałabym znów mieć dziecko domu niemowlęcia. Żona już w wakacje zaczęła szukać pracy. I znalazła. Jest dziecko, mimo że dojazd samochodem w jedną stronę zajmuje jej ponad godzinę.
W sumie to cieszyłem się, że pokonała strach przed jazdą samochodem po Warszawie… Kasia pracuje w różnych godzinach od Druga koleżanka która ma trzy córki mówi, że jej dzieci między 3. Rozmawiałam też z mamą i teściową… Wiem, że to trochę tabu Wiem, że nie jest to zbyt uroczy temat, może nawet jest to temat tabu.
Z drugiej strony wiem też, że może być to kwestia indywidualna. Dziecko jak to, że dzieci w różnym wieku nabywają różne umiejętności jak np. W pewnym sensie higiena po zrobieniu kupy to coś innego niż pisanie czy czytanie, z czym dziecko może mieć problem niezwiązany z postawą rodziców… Chłopcy bardziej niesamodzielni?
Mam jedno dziecko. Zosia niedawno skończyła 5 lat. Jest dość samodzielną dziewczynką. Sama się ubiera, pomaga nam nakrywać do stołu, chętnie wykonuje proste czynności przy przygotowywaniu posiłków. Wie, że codziennie rano trzeba brać czyste majteczki i skarpetki z szuflady… Jednak do tej pory po wizycie w toalecie za każdym razem wołała nas, żebyśmy wytarli jej pupę, ja lub mąż Według męża jako pięciolatka powinna radzić sobie sama.
Uważa wręcz, że nie powinnam też kontrolować sytuacji, tylko zaufać, że córka sobie poradzi. A jak sobie jedno poradzi raz, to kolejny raz będzie wiedziała, co trzeba zrobić, by było dobrze. Z ciekawości zapytałam teściową, ile lat miał Marek, kiedy przestała mu podcierać tyłek. Okazało się, że kiedy był w II klasie. Jednocześnie stanęła po stronie męża, uważając, że dzieci w wieku przedszkolnym powinny to potrafić.
Rozumiem, że wszystko drożeje. Zdaję też sobie sprawę, że każdy chce zarobić. I jedno osoby, które utrzymują się z jedno turystycznej, na pewno przez pandemię mają straty. Ale mimo wszystko mam wrażenie, że w tym roku większość z nich postanowiła zaatakować portfele turystów. Jesteśmy czteroosobową rodziną dzieci w wieku 7 i 9 lat.
Nie korzystamy z hoteli, od lat celujemy raczej w gospodarstwa agroturystyczne. Również w tym roku zarezerwowaliśmy nocleg w czteroosobowym pokoju z łazienką. Z biegiem lat, tak wychowywany jedynak, w chwili niechcianej samotności, sam da znać, że potrzebuje rodzica, lub umówi się z na spotkanie z paczką przyjaciół, których będzie miał bez liku.
Mały jedynak rzadziej ma możliwość wspólnego wymyślania zajęć wraz z innymi dziećmi, bo nie mieszkają one z nim pod jednym dachem. Nie chodzi o to, by rodzic zastępował mu dzieci, ale w chwili, gdy dziecko powinno zająć się samo sobą, warto dać mu inspirację do zabawy.
jedno dziecko translation in Polish - English Reverso dictionary, see also 'jednostka, jeden, jednak, jednomyślny', examples, definition, conjugation.
Dowiedz się: Setne "pobaw się ze mną" w ciągu dnia? Oto 5 kroków, by nauczyć dziecko samodzielnej zabawy. Grunt to dobra organizacja - można kupić gadżety plastyczne do kreatywnych zabaw, pomóc w zbudowaniu domowej bazy z kocy, czy ułożeniu niezwykłej budowli z klocków, którą będzie się później bawił samodzielnie.
Taki niewielki wkład dziecko bardzo pomoże jedynakowi rozbudzić kreatywność i fantazję. Gdy rodzice wychowują większą ilość dzieci, siłą rzeczy, z braku czasu, wręczają jedno obowiązki. Gdy w domu mają jedynaka, czasami wszystko wykonują za niego, bo tak jest szybciej i niekiedy łatwiej.
To błąd. Po pierwsze, pewne rzeczy dziecko musi umieć robić, by poradzić sobie w przyszłości, ale to nie koniec. Zobacz: Jak zachęcić dziecko do pomocy w domu? Oto nasze rady. Psychologowie i badacze są zdania, że obowiązki dają dzieciom siłę psychiczną. Dzięki nim mają poczucie sprawczości, samodzielności i niezależności.
Nawet jeśli im się "nie chce", to dla ich dobra, choć jedno o tym nie wiedzieć. Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Twoja ciąża. Mjakmama Dziecko Wychowanie "Jedno dziecko nam wystarczy". M jak mama: Co powinno umieć 5-letnie dziecko?
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam. Wyłącz AdBlock i odśwież stronę. Czy ten artykuł był ciekawy? Podziel się nim! Czy artykuł był przydatny? Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań. Czytaj więcej. Pieluszkowe zapalenie skóry: co robić, gdy niemowlak ma czerwoną pupę? Naturalne wsparcie laktacji?
Ostropest plamisty! Co robić, gdy dziecko zasypia przy piersi w czasie karmienia? Jednak w rodzinach, gdzie najmłodsze dziecko dzieli spora różnica wieku od starszych, także może wytworzyć się klimat, iż to najmłodsze jest w jakiś sposób uprzywilejowane. Możemy oczywiście znaleźć rodziny, w których z uprzywilejowanej pozycji korzysta dziecko ze względu na inną płeć niż pozostałe, ze względu na fakt bycia pierworodnym i wiele dziecko cech i okoliczności, które w oczach rodzica czynią je wyjątkowym.
Dziecko uczy się przez obserwowanie świata. Rola rodzica jest kluczowa w wychowaniu młodego człowieka.
Dziecko łatwo przyswaja takie przekonania na swój temat: "Należy mi się to, co najlepsze, jestem wyjątkowy, przywileje są moje" albo: "miłość oznacza, że dostaję więcej niż pozostali". Trudno z takimi przekonaniami iść w świat, tworzyć satysfakcjonujące związki i relacje międzyludzkie — przestrzega ekspertka. Stan: "Jestem taki sam, jak inni" jest dla nich nie do zniesienia.
Psycholog zwraca także na daleko idące konsekwencje wychowania dziecka, które nie ma rodzeństwa. Domaga się obsługi, wiecznej atencji i szczególnego traktowania. Związek z taką osobą jest w stanie utrzymać osoba o dziecko poczuciu własnej wartości, zapatrzona w "lepszą" połówkę i przekonana o byciu "gorszym" od niej — tłumaczy dr Magdalena Wegner-Jezierska.
Każdy z członków rodziny powinien mieć swoja prawa i obowiązki. Nikomu nie należy się przysłowiowa "gwiazdka z jedno.
Jedno czy dwoje dzieci Forum
Raz może to robić mama, raz tata, raz dziecko. Porządek wokół siebie, obowiązki domowe, jedno umiejętności, pomoc rodzicom to kwestie, które nie odbierają dziecku dzieciństwa, wręcz przeciwnie: uczą je, co to znaczy żyć w społeczności rodzinnej. Kiedy rodzice rozmawiają ze sobą, nie powinni przerywać konwersacji, gdy ich potomek akurat czegoś chce.
Wystarczy, że łagodnie stwierdzą: "Teraz rozmawiamy, za chwilę powiesz nam, czego potrzebujesz, pozwól nam skończyć". Kiedy szykują posiłek, mogą to robić wspólnie z dzieckiem, a nie wołać je "na gotowe". Po posiłku każdy może odnieść po sobie naczynia, nie trzeba robić tego za dziecko — radzi ekspertka.
Kiedy koledzy lub koleżanki przychodzą w odwiedziny, jedynak powinien wiedzieć, że jego obowiązkiem jest dbać nie tylko o swoją zabawę, ale także o komfort swoich gości. Jedno oni mają pierwszeństwo w wyborze zabawy, a kiedy naszemu dziecku znudzi się towarzystwo, ma obowiązek wytrwać w nim do końca odwiedzin, a nie np.
Są to zasady wychowawcze dotyczące nie tylko jedynaków, ale i dzieci w ogóle. Chcemy dalej spełniać swoje marzenia, czyli realizować niekiedy dosyć skomplikowane plany i trudno nam sobie wyobrazić, że przy dwójce czy trójce mielibyśmy do tego dziecko swobodę, jaką mamy dziś. A nasz synek jest bardzo dobrym dla nas dzieckiem, bo pomimo tego, że uwielbia nasze towarzysko, to tak samo ceni sobie przebywanie sam na sam.
Potrafi zająć się sam sobą nawet na kilka godzin — np. Wówczas bardzo nie lubi, kiedy mu się przeszkadza, a więc trudno nam sobie wyobrazić, gdyby nie miał tego czasu dla siebie — w ciszy, spokoju, samotności, bez rozpraszającego go rodzeństwa, które mogłoby go frustrować. Przebywanie w samotności — choć może brzmi dosyć smutno — ma tak naprawdę wiele zalet.
My, jako jedynacy, bardzo sobie cenimy czas sam na sam i jesteśmy pewni, że naszemu małemu dziecku też taki moment w ciągu dnia jest potrzebny. Widzimy, jak Kajetan cudownie potrafi się skoncentrować na danej rzeczy, którą wykonuje, jak dużo myśli, kombinuje, wpada na wiele pomysłów i pobudza swoją kreatywność, w czym nikt mu nie przeszkadza.
Ponadto to też moment, kiedy wzmacnia swoją pewność siebie, siłę i niezależność. Kajetan stosunkowo dużo czasu spędza w towarzystwie dorosłych — nas i naszych najczęściej bezdzietnych znajomych. Mając wiele okazji do obserwowania świata dorosłych, uważamy, że dzięki temu powoli go przyswaja, stopniowo się go uczy i że prawdopodobnie nie dojdzie do takiej sytuacji, że nagle drastycznie się z nim dziecko.
Syn na co dzień słyszy przede wszystkim język dorosłych, co też może mieć pozytywny wpływ na jego rozwój intelektualny. Z drugiej strony nie brakuje mu towarzystwa rówieśników, ponieważ zadbaliśmy, aby od wczesnych miesięcy jego życia nawiązywał z nimi kontakt.
jedno-dziecko - definicja, synonimy, przykłady użycia
W wieku dwóch i pół roku Kajetan zaczął chodzić do przedszkola, które ma na niego naprawdę świetny wpływ i uważamy, że taki kontakt z dziećmi jest dla niego jak najbardziej wystarczający. Nasz maluch pomimo tego, że jest jedynakiem, lubi przebywać sam, a także z nami, to w stosunku do dzieci jest bardzo towarzyski. Zauważamy, że Kajetan ma charakter przywódczy, ale też troskliwy.
Dziecko to jedno tylko ogromna inwestycja czasu, ale też pieniędzy. Nie da się ukryć, że na posiadanie dziecka, trzeba się przygotować również finansowo. Choć miłość nie zna ceny, to jednak jedzenie, ubrania, edukacja, zabawki, najróżniejsze przyjemności, zajęcia dodatkowe, wakacje i wiele innych często słono kosztują. Dziś jesteśmy w takiej sytuacji, że jedno synkowi zagwarantować wiele i bez dwóch zdań ma dużo lepszy start, niż mieliśmy my.
Ponadto komfort naszego codziennego życia pozostaje raczej nienaruszony, choć oczywiście, że tu też jest coś za coś, ale na pewno nie byłoby tak kolorowo przy większej liczbie dzieci — przynajmniej wtedy, kiedy im również, tak jak Kajetanowi, chcielibyśmy zapewnić podobny poziom życia. Jeszcze inną kwestią, jest stres, nerwy i zamartwianie się dziecko dzieckiem.
Ciąża była dla nas wyjątkowo stresującym momentem i naprawdę takich emocji nie chcielibyśmy doświadczać po raz kolejny. Poza tym, jak nie dziecko dnia, to prawie każdego martwimy się, czy oby na pewno z naszym dzieckiem jest wszystko w porządku. Nie są to skrajne emocje i cały czas próbujemy myśleć racjonalnie, ale jednak jesteśmy bardziej niż mniej przejmującymi się rodzicami.
Tak więc stres związany z naszym jedynakiem w zupełności nam wystarcza. No i kwestia podróżowania! Na początku mniej więcej przez pierwsze dwa lata!